Interesuje mnie

Jak Wrocław będzie wyglądał w przyszłości?

Jak Wrocław będzie wyglądał w przyszłości? Czy nowoczesna architektura przysłoni to, co przez laty było uważane za najcenniejsze? O tym chcą dyskutować nie tylko architekci, ale również sami mieszkańcy.

 

Wieżowce na początek

Jak Wrocław będzie wyglądał w przyszłości? Czy nowoczesna architektura przysłoni to, co przed laty było uważane za najcenniejsze? O tym chcą dyskutować nie tylko architekci, ale również sami mieszkańcy.

13 kwietnia w szczelnie wypełnionej sali teatralnej Zintegrowanego Centrum Studenckiego Politechniki Wrocławskiej rozgorzała gorąca dyskusja na temat tego, czy we Wrocławiu jest miejsce na wieżowce. Wywołała ją pierwsza z cyklu publicznych debat pod wspólnym tytułem Wrocław-miasto, które będzie, organizowanych przez wrocławski oddział Stowarzyszenia Architektów RP przy pomocy Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia, Towarzystwa Wratislaviae Amici i Forum Polskich Wieżowców. Chętnych do rozmowy było tak wielu, że ci, którzy przyszlo ostatni, musieli siedzieć na schodach. Miasto reprezentowali: Grzegorz Roman, dyrektor Departamentu Architektury i Rozwoju, Tomasz Os sowicz, dyrektor Biura Rozwoju Miasta i Piotr Fokczyński, Architekt Miejski. A inwestorów: Monika ścierzko z TriGranit Development Polska, Piotr Szkliniarz z ECHO Investment S.A. i Jan Augustynowicz z portalu investMap. Chociaż otwarta dyskusja była zaplanowana dopiero na koniec spotkania, publiczność zdecydowała inaczej.

 

Władza lubi wysoko

Szybko okazało się, że wiele emocji wzbudza już samo pytanie o to, czym są wieżowce dla miast, co symbolizują i co mówią o danym miejscu. Wysokie budynki od zawsze symbolizowały władzę, bez względu na to, czy była to katedra, minaret, czy ratusz, natomiast dominacja wysokich biurowców w przestrzeni miast bywa interpretowana jako przyznanie biznesowi, czyli pieniądzom, najwyższej rangi w systemie wartości. Naprawdę wysokich budynków jeszcze nie ma we Wrocławiu, miasto jest jeszcze w takim punkcie rozwoju, że może decydować o tym, jak bardzo i czy w ogóle wieżowce mają zmienić jego krajobraz. Co prawda już niedługo zostanie wzniesiony Sky Tower, czyli najwyższy apartamentowiec w Polsce, ale stanie on w miejscu Poltegoru, który przyzwyczaił już mieszkańców miasta do widoku wysokiego budynku w tym miejscu. Pozostaje pytanie -co dalej? Jak bardzo wysokościowce mogą zbliżyć się do zabytkowego centrum Wrocławia? Podczas dyskusji dr Ada Kwiatkowska z Wydziału Architektury PWr podkreślała, że Wrocław znajduje się w pewnym sensie na rozdrożu, kiedy trzeba zdecydować, czy w przyszłości stanie się tzw. miastem geriatrycznym, czyli nastawionym na ochronę tego, co już ma, pewnej znanej marki, czy tzw. miastem generycznym, nastawionym na generowanie zysków, dynamiczny rozwój związany przede wszystkim z powstawaniem nowych biurowców i nowoczesnego city. Wrocław jest miastem, w którym wszystko może się jeszcze wydarzyć w zależności od tego, czy zwycięży tradycja związana z budowaniem city, czyli koncentracją wieżowców w określonych punktach, czy model azjatycki zezwalający na budowanie wieżowca obok domu jednorodzinnego, czy też model najbliższy Europie, stawiający przede wszystkim na ochronę XIX-wiecznej zabudowy miejskiej. Według przedstawicieli miasta o kontynuowaniu XIX-wiecznej zabudowy we Wrocławiu można zapomnieć, bo już dawno została zarzucona. Zdaniem Tomasza Ossowicza w polskich miastach przeważa chaos, ponieważ w pewnym momencie zostały przerwane pomysły socjalistyczne związane z burzeniem tego, co stare, po czym całkiem niedawno zaczęto podejmować próby ratowania tego, co ocalało i uzupełniania tej zabudowy. Ta niekonsekwencja w myśleniu o harmonijnym wyglądzie jest widoczna zwłaszcza w dużych miastach, w których obok zabytkowej zabudowy pierzejowej stoją "mrówkowce". Według Piotra Fokczyńskiego we Wrocławiu należy zachować charakter starówki, ale już w innych punktach miasta zezwalać na wyraźne dominanty, które porządkowałyby okolicę. Takim odpowiednim miejscem mogłyby być punkty tworzące bramy wjazdowe do Wrocławia (np. przy zjazdach z obwodnicy). Zdaniem Tomasza Ossowicza, jeżeli nie pozwoli się na zaistnienie wieżowców w mieście, to i tak one powstaną, tyle że np. tuż za jego granicami, w jednej z okolicznych gmin.

 

Jak zabierać głos

Udział mieszkańców w sporządzaniu planu nie sprowadza się tylko do obserwacji działań organów gminy, mogą oni wnosić do projektu swoje wnioski i zastrzeżenia. Jeszcze przed sporządzeniem projektu planu każdy może złożyć swój wniosek odnośnie do jego treści. Wnioski te są rozpatrywane przez prezydenta, ale nie ma od nich żadnej drogi odwoławczej. Decyzja prezydenta jest w tym zakresie ostateczna. Nieuwzględniony wniosek to jednak nie koniec udziału mieszkańców w uchwalaniu planu. Na dalszym etapie, już po sporządzeniu projektu planu, każdy ma prawo zgłosić do tego projektu uwagi, które w pierwszej kolejności muszą być rozpatrzone przez prezydenta (a w mniejszych miejscowościach przez wójta lub burmistrza). Jeśli prezydent ich nie uwzględni, to uwagami zajmuje się rada gminy i rozstrzyga, czy należy je uwzględnić, czy nie. Jeżeli zostaną one przez radę oddalone, to pozostaje jedynie skarga do sądu administracyjnego.


1) W pierwszej kolejności prezydent miasta (w mniejszych miejscowościach wójt lub burmistrz) wykonuje analizy mające odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle jest sens przystępować do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego. Następnie rada gminy (na wniosek prezydenta, wójta lub burmistrza albo z własnej inicjatywy) podejmuje uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.


2) Następnie prezydent miasta (wójt lub burmistrz) przeprowadza procedurę mającą na celu skonsultowanie i uzgodnienie planu z licznymi instytucjami, a także zapewnienie udziału mieszkańców w uchwaleniu planu. W ramach tej procedury prezydent przeprowadza kolejno m.in. następujące czynności:
a) ogłasza w prasie lokalnej, przez obwieszczenie i w inny sposób zwyczajowo przyjęty (np. w Internecie) o przystąpieniu do sporządzania planu; jednocześnie wyznacza miejsce i termin składania wniosków do planu; termin ten nie może być krótszy niż 21 dni,
b) zawiadamia o przystąpieniu do sporządzania planu wszystkie właściwe instytucje i organy administracji, które będą brały udział w uzgadnianiu i opiniowaniu planu,
c) następnie prezydent rozpatruje wnioski do planu, uwzględniając je lub oddalając,
d) sporządza projekt planu zawierający część tekstową i graficzną, zgodnie z zapisami studium i z przepisami prawa,
e) uzyskuje opinie i uzgodnienia projektu planu innych organów i instytucji (m.in. komisji urbanistyczno-architektonicznej, z wojewodą, konserwatorem zabytków itp.),
f) wprowadza ewentualne zmiany wynikające z uzyskanych opinii i dokonanych uzgodnień,
g) po sporządzeniu projektu planu prezydent ma obowiązek przystąpić do przeprowadzenia konsultacji społecznych; ponownie ogłasza w prasie lokalnej, przez obwieszczenie i w inny sposób zwyczajowo przyjęty (np. w Internecie) o wyłożeniu planu do publicznego wglądu, a następnie (po upływie co najmniej 7 dni) wykłada ten projekt wraz z prognozą oddziaływania na środowisko do publicznego wglądu na okres co najmniej 21 dni; jednocześnie prezydent (wójt, burmistrz) ma obowiązek zorganizować w czasie wyłożenia planu publiczną dyskusję nad przyjętymi w projekcie planu rozwiązaniami,
h) w ogłoszeniu o wyłożeniu planu prezydent miasta (wójt, burmistrz) wyznacza termin, w którym osoby fizyczne, osoby prawne (a także jednostki bez osobowości prawnej) mogą wnosić uwagi dotyczące projektu planu; termin ten nie może być krótszy niż 14 dni od dnia zakończenia wyłożenia planu; uwagi może wnosić każdy, kto kwestionuje ustalenia przyjęte w projekcie planu; żeby uwagi zostały przyjęte do rozpatrzenia zgodnie z przepisami, powinny być wniesione na piśmie w terminie wyznaczonym przez prezydenta w ogłoszeniu,
i) rozpatruje uwagi zgłoszone przez osoby fizyczne, osoby prawne (czy też inne jednostki) w ciągu 21 dni,
j) wprowadza ewentualne zmiany do projektu planu miejscowego wynikające z rozpatrzenia uwag, a następnie -jeśli to konieczne-ponawia wcześniejsze uzgodnienia z organami i instytucjami.

3) Dopiero po przeprowadzeniu tej procedury prezydent miasta (wójt, burmistrz) ma prawo przedstawić radzie miasta (gminy) projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego do uchwalenia; razem z projektem prezydent musi też przedstawić listę nieuwzględnionych uwag zgłoszonych w toku publicznej dyskusji nad planem.

4) Rada miasta (gminy) może stwierdzić, że istnieje konieczność dokonania zmian w przedstawionym projekcie; m.in. rada może uznać, że istnieje potrzeba uwzględnienia wszystkich lub niektórych uwag zgłoszonych przez osoby fizyczne i prawne, które nie zostały uwzględnione przez prezydenta; jeżeli rada uzna, że zmiany w projekcie planu są konieczne, prezydent ponawia w niezbędnym zakresie opisaną wyżej procedurę.

5) W ostatnim etapie ,b>rada miasta (gminy) uchwala plan zagospodarowania przestrzennego.

6) Plan zagospodarowania przestrzennego jest aktem prawa miejscowego, dlatego każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą w sprawie planu, może ją zaskarżyć do sądu administracyjnego.

Marcin Wojtasik radca prawny