Interesuje mnie

Jak Wrocław będzie wyglądał w przyszłości? - strona 2

 

Góra na pustyni

Inwestorzy lubią wieżowce, bo ich budowa pozwala na maksymalne wykorzystanie nawet niedużych działek. Największe zyski zapewniają budynki zlokalizowane w najatrakcyjniejszych punktach miasta. Wieżowce zaprojektowane przez znanych architektów stają się często nowymi ich symbolami, a zdaniem zaproszonych do dyskusji przedstawicieli inwestorów, również rozpoznawalnymi elementami ułatwiającymi komunikację, charakterystycznymi punktami orientacyjnymi dla osób z zewnątrz. W trakcie dyskusji ze strony publiczności padały głosy, że za punkty orientacyjne mogą służyć drogowskazy, a miasto powinno wyraźniej i bardziej jednoznacznie określać, jak wysoko można budować i jakie ma plany co do długofalowej strategii rozwoju. Przeciwnicy budowy wieżowców zwracali uwagę przede wszystkim na to, że biurowce powodują, iż okolica pustoszeje, a po wyjściu pracowników z biur ta część miasta zamiera. Pojawiały się głosy, że najkorzystniejszym rozwiązaniem byłoby zezwolenie na budowę grupy wieżowców na peryferiach lub w jednej tylko dzielnicy miasta, na pewno daleko od centrum.

 

Chcemy wiedzieć

W pewnym momencie dyskusja na temat wieżowców zaczęła przeplatać się z uwagami na temat lepszego dostępu do informacji. Zdaniem wielu, projekty, które są przygotowywane w Ratuszu, powinny być zawsze konsultowane z mieszkańcami miasta jeszcze na etapie ich opracowywania. Kolejne osoby zwracały uwagę na to, że wrocławianie są niewystarczająco informowani o zamiarach urzędników. Nawet informacje zamieszczane na oficjalnej stronie urzędu nie są widoczne w ich gąszczu, za mało dyskutuje się o tym w mediach i mieszkańcy, którzy chcą się czegoś dowiedzieć, zmuszeni są do dociekliwości godnej detektywów. Informacje zdobywane dzięki mediom są przypadkowe i zależą od tego, czy akurat ktoś kupi daną gazetę w danym dniu. Zdaniem zgromadzonych, miasto powinno lepiej starać się o nagłaśnianie ważnych dla wyglądu miasta decyzji podejmowanych w Ratuszu i częściej pytać samych mieszkańców o zdanie. Dr Ada Kwiatkowska podała przykład Monachium jako miasta, w którym zorganizowano referendum na temat "wpuszczenia" wieżowców do miasta. Dyrektor Departamentu Architektury i Rozwoju Grzegorz Roman argumentował, że na spotkania dotyczące miejscowych planów zagospodarowania dla poszczególnych rejonów przychodzą tylko pojedyncze osoby i jak dodał półżartem-najwyraźniej trzeba takie ogłoszenia wieszać specjalnie w Wydziale Architektury, która to deklaracja została poparta licznymi brawami.

 

Wrocław - to miasto nas obchodzi

Spotkanie na temat wieżowców tak naprawdę zamieniło się w spotkanie poświęcone Wrocławiowi. Co stanie się jego symbolem w przyszłości? Nowoczesne wieżowce czy zabytkowa architektura Rynku lub Ostrowa Tumskiego? Miasto dla ludzi czy dla biznesu? A może wcale nie trzeba wybierać? Może jest tu miejsce dla jednych i drugich, jeżeli rozsądnie się wszystko rozplanuje. Następna debata-na temat placu Społecznego-już w czerwcu. Organizatorzy obiecali większą salę.