Interesuje mnie

Dom jak marzenie - idealny dom wg Polaków

Z Marcinem Krzyżosiakiem, dyrektorem Pracowni Projektowej Archipelag, rozmawiamy o tym, jak wygląda wymarzony dom Polaków i gdzie chcieliby go wybudować.

 

 Już trzy razy, w ramach konkursu Dom Marzeń Polaka, zbierali Państwo informacje o domu, w którym chciałaby mieszkać większość z nas. Jaki dom się z tego wyłonił?

W ostatniej edycji konkursu, która zakończyła się w ubiegłym roku, dostaliśmy kilkanaście tysięcy odpowiedzi na zadane w ankietach pytania. Okazało się, że większość osób – 79 proc. marzy o domu tradycyjnym, w stonowanych kolorach, z tradycyjnie wykończoną elewacją - tynkiem z elementami drewna, kamienia lub klinkieru. 82 proc. pytanych chciałoby zamieszkać w domu parterowym z poddaszem użytkowym. Wyniki ankiet pokazały, że Polacy są coraz bardziej pragmatyczni. Na pewno nie marzą o domu, który będzie miał dużą powierzchnię użytkową i będzie domem wielopokoleniowym. Polakom marzą się domy o powierzchni nie większej niż 120-160 mkw. Moim zdaniem jest to zasadnicza zmiana myślenia na przestrzeni ostatnich lat.

Czy ten pragmatyzm nie wynika z tego, że ankietowani opisali dom, który zamierzają wybudować i który leży w zasięgu ich możliwości, a nie ten naprawdę wymarzony?

Częściowo tak. Ale tylko częściowo. Jak sądzę Polacy rozsądniej podchodzą do tej sprawy. Czy to źle? Myślę, że wręcz odwrotnie. Dom ma spełniać pewne role. Lepiej wiedzieć, czego się oczekuje i realizować takie plany, które pozwolą te oczekiwania spełniać. Podobne wnioski wyciągamy z rozmów, które na co dzień przeprowadzamy z naszymi klientami i z tego, jakie projekty sprzedają się najlepiej. Od kilku - kilkunastu lat zauważamy, że Polacy wcale nie chcą budować najtaniej, ale chcą budować optymalnie. Co to oznacza? Liczy się dobry stosunek jakości materiałów do ich ceny, zwraca się większą uwagę na jakość usług wykonawczych (choć z tym jest najtrudniej na polskim rynku). Oczywiście ważne jest również, aby dom wybudować ekonomicznie, ale równie ważne jest, żeby go później ekonomicznie użytkować. Świadczą o tym liczby. 63 proc. ankietowanych największą uwagę zwraca na funkcjonalność domu, 26 proc. na estetykę budynku a tylko 10 proc. na koszty budowy. Wybieramy taki dom, który będzie nam służył przez lata, a może nawet przez całe życie i w którym będzie nam się wygodnie mieszkało.

W co warto zainwestować budując dom?

Na początek w działkę. Dobra lokalizacja to podstawa przyszłej inwestycji pt. „budowa domu”. Po drugie daje się zauważyć, że coraz więcej osób interesuje się rozwiązaniami energooszczędnymi. Są one droższe, ale znacząco wpływają na późniejsze koszty utrzymania domu. Dla naszych klientów ważne są więc parametry cieplne budynku, które ograniczają straty energii. Poza tym większą uwagę zwraca się na wpływ materiałów na zdrowie mieszkańców, na odpowiedni mikroklimat pomieszczeń. To wszystko determinuje wybory współczesnych polskich inwestorów. Dlatego starają się znaleźć złoty środek pomiędzy pieniędzmi, które muszą wydać na budowę, a tymi, które będą wydawać przez następne lata na jego utrzymanie. Zauważamy, że rośnie grupa osób, które interesują się rozwiązaniami ekologicznymi, np. budową ekologicznego szamba lub przydomową oczyszczalnią ścieków. Oczywiście nie wszędzie można skorzystać z takich rozwiązań, ale jeżeli jest to możliwe, to takie rozwiązania są brane pod uwagę.

Niewątpliwie zmieniła się również świadomość Polaków, jeżeli chodzi o sposób prowadzenia budowy. Częściowo wynika to ze zmieniającego się trybu życia. Coraz częściej oczekujemy, że ktoś inny przejmie obowiązki inwestorskie, za co jesteśmy gotowi zapłacić.

Jakie jeszcze cechy powinien posiadać idealny dom?

Do ideału się dąży. Raczej się go nie osiąga. Dlatego możemy mówić o pewnych cechach pozwalających bardziej niż inne postrzegać dom jednorodzinny jako idealny.

Dom marzeń powinien mieć garaż w bryle budynku (73 proc. odpowiedzi), z bezpośrednim wejściem do domu.

W ankietach pytaliśmy również o wykończenie i preferowane materiały. Najwięcej osób wskazywało na beton komórkowy (43 proc.), część ceramikę (25 proc.), jeżeli chodzi o pokrycie dachu, to zdecydowana większość - ponad 60 proc. - wybrała dachówkę ceramiczną, choć jest to jeden z najdroższych materiałów. 54 proc. ankietowanych woli okna drewniane od plastikowych, które wybrałoby 44 proc., a 76 proc. pytanych chciałoby mieć przynajmniej jeden taras. Podsumowując – Polacy wybierają naturalne surowce i zdrowe materiały.

A jak taki dom miałby wyglądać w środku?

Na pewno ma być funkcjonalny, jednak dla każdego oznacza to co innego. Myślę, że w tym przypadku bardzo ważna jest rola architektów i mediów, aby uświadamiać inwestorom ich potrzeby. I choć większość naszych ankietowanych woli mieć kuchnię otwartą na salon i chciałoby mieć dwie łazienki, jedną ogólnodostępną, z myślą o gościach i jedną tylko dla domowników w strefie nocnej, a 56 proc. ankietowanych chciałoby mieć trzy sypialnie, to rzadko zdają sobie sprawę z potrzeby posiadania pomieszczeń gospodarczych. Często właśnie przy ich okazji dokonuje się oszczędności w powierzchni domu, co jest dużym błędem.

Czy w nowych domach pojawiają się jeszcze takie pomieszczenia jak strych, piwnica?

Raczej odradzamy naszym klientom budowania domu z piwnicą. W przeszłości były one potrzebne, ponieważ nie było lodówek i pełniły ważną funkcję użytkową w budynku. Dzisiaj do przechowywania jedzenia służą lodówki i zamrażarki, piwnice straciły swój sens użytkowy. Poza tym wygodniejsze jest przechowywanie produktów w mieszkaniu, niż codzienne bieganie po schodach w dół. Zamiast piwnicy proponujemy pomieszczenia gospodarcze i spiżarnie przy kuchniach, żeby łatwo można było z nich korzystać. Poza tym, budowa piwnicy to również drogie roboty ziemne i automatycznie większe koszty budowy domu.

Czasami zdarza się, że ktoś chce wybudować piwnicę, ale to wynika najczęściej z ukształtowania terenu. Jeżeli ktoś ma dosyć duży spadek na działce, to i tak musi zrobić głębokie fundamenty, więc szkoda wtedy marnować miejsce pod budynkiem, żeby je tylko zasypać ziemią. Natomiast jeżeli teren jest płaski, to odradzamy robienie piwnicy.

A strych?

Typowy strych i jego potocznie znana funkcja – domowej przechowalni różności – przechodzi do lamusa. Inwestorom raczej zależy na jak najlepszym wykorzystaniu każdej powierzchni, dlatego zamiast strychu wolą poddasze użytkowe, gdzie można urządzić dodatkowy pokój. W tej kwestii też widać wyraźną zmianę mentalności Polaków. Kiedyś gromadziliśmy różne rzeczy na tzw. gorsze czasy, teraz to się zmienia, wiec zamiast przechowywać przez lata te różności, po prostu wyrzucamy je, jeżeli już są niepotrzebne.

Skoro ze współczesnych domów znikają strychy i piwnice, to czy pojawia się coś w zamian?

Na pewno większą uwagę zwraca się na przydatność pomieszczeń gospodarczych o różnych funkcjach. Klienci coraz częściej doceniają rolę tzw. brudnych pomieszczeń, w którym mogliby urządzić pralnię i suszarnię. Oprócz nich w nowych domach zaczynają pojawiać się np. pokoje telewizyjne, w których można postawić duży telewizor, wygodne fotele i mieć własne minikino. Niektórzy inwestorzy myślą również o specjalnym pokoju rekreacyjnym, np. ze sprzętem fitness z sauną czy o odrębnym pokoju zabaw dla dzieci. W zależności od wielkości domu tych pomieszczeń i ich funkcji przybywa.

Coraz częściej świadomi budujący chcą mieć osobny pokój dla gości albo próbują wydzielić pokój, w którym w przyszłości mogliby zamieszkać dziadkowie, z własną łazienką i niekrępującą komunikacją.

A jeżeli ktoś ma mały dom i może wygospodarować w nim tylko jedno dodatkowe pomieszczenie, to na które, z tych wymienionych, się zdecyduje?

Raczej będzie to pokój gościnny lub dla rodziców niż na pralnia lub pokój telewizyjny. W przypadku dużych domów rolę pokoju gościnnego przejmuje czasami osobne małe mieszkanie.

Kiedy ludzie chcą zmienić coś w gotowym projekcie i dlaczego?

Projekt gotowy to pewna baza, którą architekt adaptujący dopasowuje do indywidualnych potrzeb. Najczęstsze zmiany wynikają np. z dostosowania projektu do warunków działki, jeżeli np. dom nie mieści się na niej i żeby zyskać 30 cm, trzeba usunąć jakiś fragment, np wykusz. Często (jeśli powierzchnia działki na to pozwala) w projektach garaże jednostanowiskowe zmieniane są na dwustanowiskowe, co wymusza najczęściej lokalizacja domu i liczba aut w rodzinie.

Odradzamy inwestorom wprowadzanie zmian na własną rękę. Wszelkie, nawet niewielkie zmiany powinny być konsultowane z architektem, zarówno z adaptującym, jak i z autorem projektu, gdyż mogą znacząco wpływać na architekturę, konstrukcję i funkcję budynku. Dlatego odradzam nanoszenie zmian, które nie są konieczne i nie wynikają z cech działki. W przypadku dużych korekt najlepiej poszukać innego projektu, co może okazać się również tańszym rozwiązaniem.

A czy ta potrzeba nanoszenia zmian, po części nie wynika z tego, że nie chcemy mieć takiego samego domu, jaki mógłby mieć ktoś w okolicy?

Jeżeli ktoś chce mieć dom, którego nie będzie miał nikt inny, to od razu zamawia indywidualny projekt, nie kupuje gotowego. Raz tylko mieliśmy pewną zabawną sytuację, kiedy klient kupił od nas projekt, wybudował dom, który spodobał się sąsiadowi i zadzwonił do nas, żebyśmy nie sprzedawali tego samego projektu. Ale to był wyjątek, takie sytuacje nie zdarzają się.

Gdzie Polacy chcą budować swoje wymarzone domy?

Ci, którzy mieszkają w miastach, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, najczęściej chcą się budować pod miastem (45 proc. wszystkich odpowiedzi), ale z dobrą komunikacją do centrum. 44 proc. wybrało wieś. Duży wpływ mają na to wysokie ceny gruntów w miastach i ich niewystarczająca ilość, dlatego ankietowani wolą dojeżdżać 15-20 km, ale za to mają swój spokojny kąt i własny dom. 62 proc. uczestników naszego konkursu zadeklarowało, że ma już działkę budowlaną, z czego 46 proc. o powierzchni około 1500 mkw., lub mniej niż 1000 mkw.- 41 proc. odpowiedzi, 12 proc. ma działkę, którą musi ją przekształcić w budowlaną , a 26 proc. właśnie szuka odpowiedniego gruntu.

Jak powinno wyglądać bezpośrednie otoczenie wymarzonego domu?

Najwięcej osób marzy o kawałku trawnika i rabatach kwiatowych. Większość inwestorów z góry zakłada, że nie chce mieć ogródka warzywnego, co najwyżej zielnik. Jeszcze kilkanaście lat temu było inaczej. Zmiany w sposobie życia wpływają na nasze potrzeby. Coraz mniej osób ma czas i ochotę na dodatkową pracę w ogródku, teraz inwestorzy chcą mieć ładne otocznie, a przestrzeń wokół domu ma umożliwiać wypoczynek.

A o jakim domu marzą ci, którzy nie wybrali domu tradycyjnego?

Zarówno z odpowiedzi konkursowych, jak i naszych codziennych rozmów z klientami widać wyraźnie, że z roku na rok rośnie grupa osób, które są zainteresowane bardziej nowoczesną architekturą. Domy tradycyjne mają bezapelacyjnie najwięcej zwolenników, ale pojawiają się już nowe oczekiwania. Jeżeli kilka lat temu ktoś zobaczył projekt domu z płaskim dachem, to zupełnie nie był nim zainteresowany, bo kojarzył mu się z tzw. kostkami z czasów PRL, teraz to się zmienia. Kiedyś nie było wyboru, wszystkie domy miały płaski dach i nic dziwnego, że po 1989 roku Polacy stwierdzili, że mają dosyć takich dachów i tzw. nowoczesnej architektury. Zaczęli budować tradycyjnie, bo nie mogli tego robić przez szereg lat.

Obecnie coraz większa grupa inwestorów otwartych i poszukujących nieszablonowych rozwiązań zaczyna wybierać projekty domów nowoczesnych, ale nie tylko z płaskim dachem.

Czy ten płaski dach to element obowiązkowy w projektach uważanych za nowoczesne?

Niekoniecznie, nowoczesny dom może mieć również tradycyjną bryłę i dach dwuspadowy, ale elementy wykończenia, np. wielkość przeszkleń nadają mu atrybuty nowoczesności. Będzie to też budynek, którego dach pokryjemy np. blachą a nie blachodachówką. Niestety, najbardziej nowoczesne rozwiązania i materiały są jednocześnie najdroższe i to też jest wyróżnikiem domów nowoczesnych. Naszym zadaniem jest zwracać uwagę na różne możliwości, a ostatecznego wyboru zawsze dokonuje inwestor.

Rozmawiała: Anna Andrusyszyn-Wojtasik

Redakcja Iwona Wicher

Podobne artykuły