Interesuje mnie

Kolejka do biura nieruchomości - strona 3

 

Mało nam

- We Wrocławiu wciąż brakuje dużych powierzchni biurowych i ani inwestycje ukończone w ubiegłym roku ani powstające obecnie nie są w stanie zaspokoić rosnącego popytu, przełomem może być dopiero rok 2006 – uważa Dorota Kościelniak. – Już za dwa lata może się zdarzyć taka sytuacja, że umowy najmu będą podpisywane na lokale w biurowcach, które mają dopiero powstać. Zapytania o taką możliwość już zaczęły się pojawiać.

 

Obecnie we Wrocławiu najłatwiej jest wynająć małe biura rzędu 60-100, nie więcej niż 200 metrów kwadratowych. Takiej wielkości moduły są przede wszystkim oferowane w zmodernizowanych kamienicach. Mają one jednak te wadę, że biura są wpisane w bryłę budynku i niemożliwa jest swobodna adaptacja ich powierzchni. Stosunkowo dużo miejsca w kamienicach zabierają ciągi komunikacyjne i pomieszczenia socjalne, za które właściciele niechętnie obniżają stawkę czynszu. Niepodważalnym atutem kamienic jest jednak ich lokalizacja. Interesują się nimi firmy, które chcą mieć bezpośrednie wejście z ulicy i łatwą dostępność. Są one  atrakcyjnym miejscem na kancelarie prawne, notarialne czy doradztwo kredytowe.

 

O dziwo, popyt na powierzchnie biurowe nie sprawił, że stały się one droższe. We Wrocławiu są znacznie niższe ceny niż np. w Poznaniu czy Katowicach i POŚREDNICY NIE PRZEWIDUJĄ ich wzrostu w najbliższym czasie. – W ubiegłym roku ceny wywoławcze biur o standardzie B, B+ i A wynosiły od 10 do 13 euro a ceny transakcyjne od 9 do 11 euro – mówi Dorota Kościelniak. - Takie same powierzchnie np. w Poznaniu mają cenę wyjściową 15-18 euro. 

 

Duże zainteresowanie powierzchniami biurowymi zmieniło tylko to, że właściciele NIEKTÓRYCH BIUROWCÓW w dobrze zlokalizowanych budynkach w centrum miasta poczuli się pewniej i nie zabiegają już o klientów tak jak wcześniej. – Jeszcze dwa lata temu właściciele biur byli skłonni zaadaptować je dla potrzeb nowego klienta lub dać na początek gratisowy czynsz jeżeli najemca sam sobie adaptował powierzchnię, teraz to się zmieniło – zauważa Dorota Kościelniak. Obecnie właściciele biurowców niechętnie stawiają ścianki działowe na swój koszt czy zakładają klimatyzację, tylko poprzestają na odświeżeniu ścian i naprawach. Taka sytuacja potrwa jeszcze co najmniej rok, dopóki we Wrocławiu nie przybędzie nowych biur i nie zwiększy się ich konkurencyjność. – Mimo wszystko nawet wtedy nie przewidujemy gwałtownego skoku cen, ponieważ nowi inwestorzy muszą w swoich planach liczyć się ze stawkami panującymi na rynku – mówi Dorota Kościelniak. – Przewidujemy, że ceny w nowych biurowcach będą się kształtowały na poziomie 13 euro plus serwis.

 

Zwiększony popyt na powierzchnie biurowe zaowocował również większą ilością umów podpisywanych na czas określony, trzech, pięciu z tendencją do dziesięciu lat. 95% wszystkich umów jest podpisywanych na czas określony. Wcześniej przeważały umowy na czas nieokreślony z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia.