Interesuje mnie

Zanim się wprowadzimy

O tym, jak zaplanować rozkład pomieszczeń i jak najlepiej wykorzystać niestandardowe miejsca w mieszkaniu i domu  rozmawiamy z projektantką wnętrz, Agnieszką Soroczyńską, współwłaścicielką pracowni Artstrefa*.

Czy dziewięciometrowy pokój w kamienicy i dziewięciometrowy pokój w bloku to takie same metry i taki sam pokój?

Najczęściej są to zupełnie różne przestrzenie. W kamienicach mamy zazwyczaj dużo wyższe pomieszczenia i jeżeli pomalujemy je w całości, razem z sufitem, na przypadkowo wybrane kolory, uzyskamy wrażenie studni, w której oczujemy się przytłoczeni. Możemy tego uniknąć poprzez zastosowanie różnych trików plastycznych. Najczęściej wystarczy dobrać odpowiednio kolory, które optycznie obniżą nam pomieszczenie – np. bardzo popularnym rozwiązaniem jest zostawienie u góry ściany pasa w kolorze sufitu albo pomalowanie sufitu tym samym kolorem, co ściany, lub ciemniejszym niż ściany. Ponadto w kamienicach częściej zdarzają się pomieszczenia o niestandardowym kształcie, które możemy ciekawie i nietypowo wykorzystać. Z kolei pomieszczenia w blokach są zazwyczaj regularne, przeważnie mają kształt prostokąta. Rozkład pomieszczeń w blokach jest bardziej przewidywalny. Łatwiej jest w nich ustawić meble, ale za to mamy do czynienia z niższą przestrzenią, w której trudno sobie wyobrazić np. antresolę.

Jakich kolorów unikać w małych pomieszczeniach, zwłaszcza takich, w których nie ma okna – jak np. w przedpokojach?

Nie podzielam opinii, że małych pomieszczeń nie wolno malować na ciemne kolory. Wszystko zależy od efektu, jaki chcemy uzyskać. Możemy tworzyć bardzo atrakcyjny przedpokój w ciemnych barwach, łącznie np. z ciemnym sufitem i jakimś „magicznym” oświetleniem, w którym uzyskamy niezwykłą, tajemniczą atmosferę. Bardzo wiele zależy od doboru właściwego oświetlenia. Mały przedpokój niekoniecznie musi być pomalowany na jasny kolor, chociaż oczywiście prawdą jest, że ciemne kolory zmniejszają optycznie pomieszczenie. Jeżeli jednak przedpokój jest tym miejscem, którym chcemy oczarować gości na wstępie, i mamy na to oryginalny pomysł – to czemu nie? Nie warto na siłę malować czegoś na jasno tylko po to, żeby wydawało się większe, jeżeli bardziej odpowiadają nam ntensywne kolory.

Jak najkorzystniej rozplanować funkcje pomieszczeń, uwzględniającstrony świata i ilość światła dziennego w pomieszczeniach?

Jeżeli jest taka możliwość, warto zaplanować sypialnię po wschodniej stronie budynku. Światło dzienne budzi nas naturalnie. Kiedy jest ciemno, trudniej się wstaje. Jeżeli myślimy o pomieszczeniu do pracy i pokojach, w których najwięcej przebywamy w ciągu dnia, również warto zwrócić uwagę na to, o jakich godzinach będzie w nich najwięcej światła. Z reguły sytuuje się je po stronie południowo-wschodniej lub południowo-zachodniej. Z kolei od strony północnej i północno-zachodniej możemy zaplanować łazienkę, toaletę, przedpokój, spiżarnię, garderobę, czyli omieszczenia, w których rzadziej przebywamy, nie potrzebujemy dużej ilości światła ani ciepła, w których wystarczy tam sztuczne oświetlenie.

A jeżeli mamy do wyboru: urządzenie ciemnej kuchni lub ciemnej łazienki – co lepiej wybrać?

Lepszym rozwiązaniem wydaje mi się ciemna łazienka, zwłaszcza że jest to pomieszczenie, w którym często są tylko małe, wąskie okna. W kuchni bardziej potrzebujemy światła, bo tam przebywamy częściej, spotykamy się z rodziną, wspólnie gotujemy. Do łazienki bardziej pasuje nastrój relaksujący, któremu sprzyja sztuczne oświetlenie. Biorąc ównież pod uwagę to, że z łazienek korzystamy głównie rano i wieczorem, kiedy i tak jest najczęściej ciemno i musimy włączyć światło, lepiej wybrać kuchnię z oknem.

Czy przy obecnym stanie techniki możemy zaplanować łazienkę w dowolnym miejscu, nie zważając na bliskość pionów kanalizacyjnych?

Łazienkę można usytuować w pewnym oddaleniu od pionów kanalizacyjnych i wodnych dzięki zastosowaniu urządzeń wymuszających przepływ wody, pomp, ale nie warto robić tego na siłę, ponieważ jest dużo przeszkód, żeby taki system idealnie działał, i jest to bardziej kosztowne.

Jak rozpoznać ściany, które możemy wyburzyć, by powiększyć sobie przestrzeń?

Odczytanie rysunku technicznego nie jest proste dla przeciętnego oglądającego. Najlepiej jest zwrócić się o poradę do fachowca. Możemy uprościć kwestię dotyczącą ścian działowych, które najłatwiej rozpoznać po grubości. Najczęściej są one po prostu dużo cieńsze. Ściany nośne natomiast są ścianami konstrukcyjnymi budynku i mają za zadanie utrzymać go w formie, wysokości i podziale. Są też oznaczone w standardowy sposób. Nie powinny być usuwane, chociaż czasami jest to w pewnym stopniu wykonalne. Jeżeli chcemy to zrobić, musimy mieć zgodę konstruktora. Nie powinniśmy robić tego na własną rękę, ponieważ możemy doprowadzić nawet do tego, że budynek się zawali. Są różne możliwości ingerencji w ściany nośne. Możemy np. usunąć jej fragment, wstawić słupek, jakieś belki czy wzmocnienia, ale to wszystko musi być wykonywane za zgodą i pod kontrolą fachowca, bo może być po prostu niebezpieczne.

A jeżeli mamy o jeden pokój mniej, niż potrzebujemy – jakie funkcje możemy ze sobą łączyć? Gdzie moglibyśmy urządzić np. kącik do pracy?

Nie jest dobrze łączyć miejsce pracy z sypialnią. Sypialnia powinna kojarzyć się z wypoczynkiem, a nie z pracą, i nic tego wypoczynku nie powinno nam zakłócać. Próbowałabym wydzielić takie miejsce w pokoju dziennym, spotkałam się nawet z takim kątem wydzielonym w kuchni. To rozwiązanie wydaje mi się lepsze od miejsca do pracy w sypialni. Biurko możemy zawsze oddzielić jakimś parawanem czy przepierzeniem, niekoniecznie musi to być pełna ściana.

A jeżeli nie mamy miejsca na jadalnię? Dodać do kuchni czy do pokoju dziennego?

 

Ze względu na częstotliwość korzystania, chyba lepiej urządzić ją w kuchni, jeżeli jest wystarczająco duża. Stół w kuchni możemy również wykorzystywać do przygotowywania posiłków, możemy pomagać dzieciom w odrabianiu lekcji, przygotowując jednocześnie obiad. Stół w kuchni na pewno bardzo się przyda. Istnieje też rozwiązanie polegające na otwarciu kuchni np. na sąsiadujące pomieszczenie dzienne poprzez usunięcie części oddzielającej je ściany. Można ulokować w tym miejscu tzw. wyspę. W sytuacji, kiedy mamy mało miejsca, rekomendowałabym stół prostokątny, który można „przytulić” do ściany i w razie potrzeby wysunąć. Okrągłe stoły sprawiają wrażenie zachęcających do wspólnego biesiadowania, eleganckich, ale potrzebują większej przestrzeni, żeby można było wokół nich swobodnie się poruszać.

 

Czasami w mieszkaniu czy domu pozostają elementy konstrukcyjne, których nie można usunąć, np. wystające niższe stropy. Jak je ciekawie wykorzystać?

W jednym z domów, w którym projektowałam wnętrza, fragment widocznego stropu, przypominający trochę antresolę, wymagał pomysłu na aranżację. Ponieważ było to w pomieszczeniu z basenem, które miało służyć do relaksu, wykorzystałam go jako kącik, gdzie można odpocząć, wypić kawę. Ze względu na wysokość, należało to czywiście w jakiś bezpieczny sposób ograniczyć, zabezpieczyć balustradą, dobudować schody. Ważne było również to, żeby schody nie tylko spełniały swoją funkcję, ale i były ozdobą pomieszczenia. Tego typu miejsca świetnie sprawdzają się jako kąciki do relaksu,w których można się zdrzemnąć, poczytać książkę, napić się kawy, a jednocześnie mieć możliwość kontaktu z resztą domowników, np. zerkać na bawiące się na dole dzieci. Można tu postawić krzesełka, stolik kawowy, a jeżeli mamy na to miejsce – sofę czy fotele. Możemy tam stworzyć małą własną „wyspę”. swoją funkcję, ale i były ozdobą pomieszczenia.

Czy w przypadku niedużego, ale wysokiego mieszkania, gdzie trudno wszystko pomieścić, zaryzykowałaby Pani mieszczenie na antresoli np. kuchni?

Zdecydowanie odradzałabym takie rozwiązanie. Kuchnia jest pomieszczeniem, z którego korzystamy wielokrotnie w ciągu dnia i wchodzenie na antresolę z talerzami, kubkami z piciem nie byłoby ani komfortowe, ani praktyczne. Ponadto, jeżeli mamy małe dzieci, musielibyśmy wyjątkowo zadbać o to, żeby wejście na górę było dla nich bezpieczne. Antresola jest zdecydowanie lepszym miejscem na to, żeby tu wypoczywać, niż gotować i jadać posiłki

A może warto tu postawić telewizor?

Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób woli mieć telewizor w pokoju dziennym. Ważny jest nie tylko obraz, ale również odpowiednie oświetlenie i nagłośnienie, właściwe rozstawienie głośników, odpowiednia odległość od kranu. Poza tym współczesne telewizory są często bardzo duże i niekorzystnie wyglądałyby na małej antresoli, podwieszonej pod sufitem.

Jak dobrze wykorzystać pomieszczenia na poddaszu?

Na rzutach mieszkań skosy i przestrzeń użytkowa są oznaczane liniami przerywanymi i wiele zależy od tego, na jakiej wysokości będą się one zaczynały. Najczęściej na poddaszach urządza się sypialnie, pracownie albo pokoje wypoczynkowe. Jeżeli ma to być kąt do siedzenia i do pracy, to ściana pod skosem w okolicy okna powinna mieć ok. 0,8–1,2 m, żeby można tam było wstawić biurko i wygodnie przy nim zasiąść, a następnie swobodnie wstać i się
wyprostować, nie zahaczając głową o skośną ścianę. Jeżeli mamy mało miejsca pod skosami, możemy wstawić tam niskie i głębokie meble, np. komody z wysuwanymi szufladami, pudła z zabawkami czy doniczki z kwiatami – oczywiście rośliny wymagają odpowiednich warunków do życia.

A co zrobić z pomieszczeniem, które jest duże i niefunkcjonalne – np. w kamienicach zdarza się tak, że mamy małe pokoje, ale za to olbrzymi, dwudziestometrowy hol?

W jednym z urządzanych przeze mnie domów zaplanowałam w takim miejscu domową bibliotekę. Znalazła się w niej kolekcja w ciekawych oprawach introligatorskich. W dużym holu możemy umieścić właśnie półki z książkami, które mogłyby nam przytłoczyć przestrzeń w pokoju dziennym. Możemy tutaj urządzić również kącik wypoczynkowy, stawić stolik z krzesełkami, albo nawet jadalnię z dużym stołem, który nie zmieścił się ani w kuchni, ani w pokoju ziennym. Oczywiście należy dobrze przemyśleć to, w jaki sposób zapewnić komfort i estetykę wydzielenia takiego miejsca np. na jadalnię. Warto też umieścić tu dekoracje: jakąś ciekawą rzeźbę czy witrynę szklaną z podświetlonym cennym dla nas przedmiotem.

A jeżeli jest to pierwsze pomieszczenie w domu, nie oddzielone od wejścia żadnym małym przedpokojem?

W takiej sytuacji powinno być to miejsce uporządkowane. Widziałam domy, w których tuż przy wejściu urządzona była kuchnia, ale nie jest to najszczęśliwszy pomysł, bo nie zawsze mamy w kuchni porządek. Jest to miejsce pracy nawet jeżeli jest przestrzenią bardzo dekoracyjną, to jednak wypadałoby zaplanować jakiś fragment przestrzeni „wprowadzającej” albo dzielącej, jak np. wyspa czy oddzielający dekoracyjny murek. Hol kojarzy mi się z przestrzenią, w której czekamy na coś lub na kogoś, a skoro tak, to możemy przy okazji coś poczytać, posłuchać muzyki, popatrzeć na kwiaty, jeżeli mamy odpowiednie światło. Niektórzy witają w tym miejscu gości, dlatego dobrze jest postawić coś, na czym można usiąść, np. fotel. Jest to też dobre miejsce, żeby wyeksponować obrazy, grafiki, rzeźbę, coś charakterystycznego, ładnego i dekoracyjnego. Może to być też przestrzeń na jakieś hobby, ekspozycję kolekcji.

A jeśli w mieszkaniu mają być schody, jakie by Pani poleciła?

Jeżeli zależy nam na pozyskaniu dodatkowego miejsca do przechowywania różnych rzeczy, dobrze jest zdecydować się na schody zabudowane, pod którymi moglibyśmy urządzić schowek na szczotki, odkurzacz czy deskę do prasowania, bo najczęściej mamy problem, gdzie to przechowywać. Pod schodami możemy również urządzić małą garderobę, można tu trzymać zabawki, zrobić półki na książki. Jeżeli nie zależy nam na dodatkowym schowku, bo mamy dużo miejsca, warto zrobić schody lekkie, ażurowe, np. ze szkła, które nie tylko będą służyły do wchodzenia, ale również staną się ozdobą mieszkania. Tego typu konstrukcja nie stanowi wizualnie dużej, zwartej masy, dzięki czemu nie odnosimy wrażenia, że „zabiera” przestrzeń. Możemy je atrakcyjnie podświetlić, pomalować – możliwości dekoracyjnych jest bardzo dużo.

A jak można zaadaptować pomieszczenia w piwnicy lub obok garażu?

przeznaczone na towarzyskie spotkania. W Wielkopolsce mówi się na to „piekiełko”. W takim pomieszczeniu może znajdować się barek, miejsca do siedzenia, parkiet do tańca, stół bilardowy. Nazywa się to domową knajpką, ponieważ w pomieszczeniach piwnicznych, bardziej niż na poziomie pięter w domu, możemy pozwolić sobie na włączenie głośnej muzyki. Takie miejsce warto urządzić w zupełnie innym charakterze niż reszta mieszkania. Może to być miejsce półmroczne, w stylu akwarium, kopalni, klubu czy też domowej eleganckiej cavy z butelkami wina – jest to na pewno miejsce, w którym można popuścić wodze fantazji, nie musi pasować do reszty, a nawet powinno być zaskakujące. W pomieszczeniach piwnicznych można też ulokować domowe kino. Warto wtedy zadbać o wygłuszenie ścian, aby nagłośnienie nie przeszkadzało pozostałym domownikom.

Takie pomieszczenia mają też swoje minusy...

Bardzo często są niższe i gdyby ktoś chciał tu urządzić lokal użytkowy do celów usługowych, musiałby go odpowiednio przystosować. Do tego trzeba posiadać pozwolenie, więc wymaga to sporo zachodu. Ale jeżeli ma to być tylko dodatek do mieszkania, to możemy takie pomieszczenie dowolnie wykorzystać, np. na saunę.

Czy w tym pomieszczeniu będzie chłodniej niż w pokojach na piętrze?

Jeżeli chcemy zaadaptować pomieszczenia piwniczne, na pewno powinniśmy zadbać o dobrą wentylację i ogrzewanie. Jeśli mamy taką możliwość i odpowiednie fundusze, możemy je jakoś specjalnie ogrzewać, ale jeżeli nie, to można urządzić tu np. tradycyjną spiżarnię, wtedy odpadnie nam problem z ogrzewaniem, a pomieszczenie będzie praktycznie wykorzystane. Z kolei jeżeli w sąsiedztwie mamy kotłownię, w pomieszczeniach piwnicznych może być nawet cieplej niż na górze. Minusem będą wtedy dźwięki dobywające się z sąsiednich pomieszczeń, zwłaszcza jeżeli w pobliżu będą zamontowane urządzenia systemu klimatyzacji.

No właśnie, planując klimatyzację, powinniśmy pamiętać o tym, że ona hałasuje i trzeba znaleźć dla niej odpowiednie miejsce.

Agregaty zazwyczaj wyprowadza się na zewnątrz budynku, ale dobrze jest zadbać o to, żeby nie sąsiadowały z oknem sypialni, bo może nam przeszkadzać hałas. Planując klimatyzację, pamiętajmy też o sąsiadach, bo tam, gdzie u nas jest łazienka i agregat za oknem, w sąsiednim domu może znajdować się np. sypialnia.

*Pracownia Artstrefa
www.art-strefa.pl, tel. 0501 439 511

Rozmawiała:
Anna Andrusyszyn-Wojtasik

Podobne artykuły