Interesuje mnie

Czas na zmiany - strona 4

Co prawo na to?

Zdaniem Dariusza Wolskiego z DCN, system zakupu bezpośredniego i umowa na wyłączność mają również umocowanie w naszym ustawodawstwie. Ustawa o gospodarce nieruchomościami daje pewne wskazówki, jak należy traktować umowę pośrednictwa. Zgodnie z art. 180 ustawy o gospodarce nieruchomościami, pośrednik jest zobowiązany do wykonania wszelkich czynności, które zmierzają do zawarcia przez jego klienta umowy sprzedaży ( bądź też wynajmu, dzierżawy itp.) nieruchomości. Tak więc zapłata prowizji nie powinna w zasadzie być uzależniona od zawarcia przez klienta umowy oczekiwanej. Umowa pośrednictwa nie jest bowiem tzw. umową rezultatu, lecz umową „starannego działania”. Pośrednikowi w zasadzie powinno należeć się wynagrodzenie za konkretne czynności (np. zamieszczenie ogłoszeń w prasie, utworzenie strony internetowej, przeprowadzanie prezentacji, itp.), niezależnie od tego czy doprowadziły one ostatecznie do zawarcia transakcji. Biorąc za podstawę takie rozumowanie, orzecznictwo sądowe w pełni zaakceptowało model umowy na wyłączność, w którym klient płaci prowizję, nawet gdy zawarta transakcja jest przeprowadzona poza biurem, chyba że wykaże, że pośrednik nie wywiązywał się należycie ze swoich obowiązków albo treść umowy stanowiła inaczej.

Jednak codzienność jest nieco inna. Wobec przeważającej liczby umów typu otwartego przyjęło się u nas, że pośrednikowi zapłata należy się wyłącznie w wypadku zawarcia umowy kupna (sprzedaży) z klientem wskazanym przez to biuro. Nie brak jednak głosów, że powinno być inaczej. Taką opinię głosi w swoich publikacjach Zbigniew Kubiński, Prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. Według niego pracę pośrednika należy traktować tak jak zwykliśmy traktować pracę adwokata zajmującego się obsługą prawną, czy prywatnego detektywa poszukującego jakiejś osoby. Można zlecić wykonanie usługi wielu biurom, ale wszystkim powinno się zapłacić za wykonaną pracę. Można jednak przypuszczać, że taka interpretacja przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami będzie przez nasze społeczeństwo trudna do zaakceptowania.

Czy można więc wprowadzić takie regulacje prawne, które zmieniłyby w tym zakresie standard pracy pośredników? Zdaniem Ewy Wójcickiej-Bełeziny, która jest delegatem do komisji etyki zawodowej działającej przy Polskiej Federacji Nieruchomości, żadne zmiany prawne nie wchodzą w grę przy tworzeniu nowego modelu pośrednictwa. Także stowarzyszenia zawodowe nie mogą narzucać swoim członkom jednolitego modelu funkcjonowania na rynku, byłoby to złamanie zasady wolności gospodarczej. Wprawdzie opracowany niedawno projekt nowego Kodeksu Etyki i Standardów Zawodowych zawiera zapis, że „pośrednik powinien dążyć do zawierania umów z klauzulą wyłączności” (§ 32), jednak jest to jedynie zalecenie, a nie bezwzględny nakaz. Jej zdaniem na wprowadzenie amerykańskiego modelu pracy w Polsce potrzeba po prostu jeszcze czasu.

Umowa na wyłączność jest trochę jak małżeństwo z brakiem możliwości rozwodu (przynajmniej przez jakiś okres). Warto więc bardzo poważnie zastanowić się przy wyborze biura i podpisywać umowę tylko z takim, którego renoma jest sprawdzona. Z kolei pośrednicy też muszą sobie zapracować na zaufanie klientów, tak aby ci nie musieli obawiać się konsekwencji płynących z tego związku.

 

Źródło: pixabay.com

Podobne artykuły