Interesuje mnie

Warto pomyśleć o euro

Polacy cięgle nie mogą przekonać się do zadłużania w euro. Sondaż Finamo wykazał, że kredytem w walucie europejskiej jest zainteresowany tylko co 20. kredytobiorca. Wszystkie waluty przebija złoty, w którym kredyt na mieszkanie chciałoby zaciągnąć 76% badanych. Tylko 17%, czyli wielokrotnie mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu, chciałoby się zadłużyć we franku szwajcarskim.

 

 


Źródło: freepik.com

 

Mała popularność kredytu w euro zaskakuje, tym bardziej że kredyty w tej walucie są coraz bardziej atrakcyjne. Za sprawą spadających stóp w strefie euro oraz niższych marż, już wkrótce te kredyty będą tańsze od kredytów we franku. W większości banków, co prawda, kredyt w euro jest równie trudno otrzymać jak we franku, jednak jest kilka (np. Deutsche Bank, DnB Nord), które ułatwiają  zadłużanie się w tej walucie. A to za sprawą znacznie łatwiejszego dostępu do tej waluty na rynku międzybankowym.

 

W Deutsche Banku oraz DnB Nord kredyt w euro już dziś jest tańszy od kredytu we franku szwajcarskim. Z podobną sytuacja będziemy mieć do czynienie już niedługo w większości banków. Należy się bowiem spodziewać dalszego spadku stopy euribor, która jest podstawą obliczania oprocentowania kredytów w euro. Jednak kredyt w euro nie byłby tańszy, gdyby nie niższe marże pobierane przez banki. Przeciętna marża dla kredytu w euro to obecnie około 3 p.p. podczas gdy w wypadku franka szwajcarskiego jest to 3,5 p.p.

 

Tabela 1: Oprocentowanie kredytu w euro na kwotę 300 tys. zł na 30 lat, LTV 75%

Nazwa banku

Oprocentowanie

w tym marża

Deutsche Bank

3,76

2,5

DnB NORD

4,305

2,85

mBank

4,74

3,8

Nordea

4,86

3,6

MultiBank

5,17

3,8

GE Money Bank

5,78

4,1

PKO BP

8,71

7,45

 

Ale to tylko jeden z argumentów za zadłużaniem się w euro. Drugim są niższe spready pobierane przez banki w wypadku tej waluty. Finamo sprawdziło jak kształtuje się koszt spreadu dla kredytów zaciąganych w dwóch najpopularniejszych walutach obcych: franku szwajcarskim i euro.

 

Tabela 2: Spread w poszczególnych bankach w dniu 24 kwietnia 2009

 

CHF

EUR

 

 Spread

 O ile spread podnosi ratę?

 Spread

 O ile spread podnosi ratę?

Bank Millennium

0,2068 zł

7,20%

0,2679 zł

6,19%

BGŻ

0,1925 zł

6,65%

0,2104 zł

4,81%

BOŚ

0,2292 zł

8,05%

0,2705 zł

6,25%

BPH

0,2070 zł

7,20%

0,3039 zł

6,98%

Bank Zachodni WBK

0,1774 zł

6,19%

0,2679 zł

6,19%

Deutsche Bank

0,3534 zł

12,77%

0,4005 zł

9,42%

Dnb NORD

0,2411 zł

8,60%

0,3643 zł

8,60%

Dom Bank

0,3854 zł

13,91%

0,4932 zł

11,64%

Fortis Bank

0,1916 zł

6,72%

0,2893 zł

6,72%

GE Money Bank

0,1884 zł

6,57%

0,2756 zł

6,33%

Kredyt Bank

0,2070 zł

7,25%

0,2904 zł

6,72%

Lukas Bank

0,1330 zł

4,62%

0,2008 zł

4,61%

mBank

0,1778 zł

6,19%

0,2238 zł

5,13%

Multibank

0,1778 zł

6,19%

0,2238 zł

5,13%

Noble Bank

0,2948 zł

10,53%

0,4456 zł

10,53%

Nordea

0,1768 zł

6,20%

0,2317 zł

5,34%

PKO Bank Polski

0,1773 zł

6,18%

0,2677 zł

6,19%

Polbank

0,2553 zł

9,08%

0,3892 zł

9,12%

Raiffeisen

0,1538 zł

5,36%

0,2324 zł

5,35%

Santander

0,2100 zł

7,36%

0,3160 zł

7,32%

ŚREDNIA

0,2168 zł

7,64%

0,2982 zł

6,93%

 

Przeciętny spread dla jednostki waluty wynosi 21 groszy dla franka szwajcarskiego i 29 groszy dla euro. Mimo nominalnie wyższego spreadu w euro koszt spreadu dla tej waluty jest dla klienta niższy i w mniejszym stopniu podnosi koszt kredytu. Prześledźmy to na przykładzie. Załóżmy, że Pan Kowalski i Pan Nowak zaciągnęli kredyt tego samego dnia: Kowalski we franku, a Nowak w euro. Dla dokładnego zobrazowania sytuacji, załóżmy także, że wysokość oprocentowania tych obu kredytów jest taka sama. Obaj mają do zapłaty ratę w wysokości równowartości 1500 zł, czyli dla Kowalskiego jest to 495 franków, dla Nowaka - 322 euro. Kowalski spłacając kredyt ze średnim spreadem wynoszącym 0,21 zł na jednym franku zapłaci dodatkowo co miesiąc 105,48 zł. Nowak natomiast płacąc 0,29 zł spreadu za jedno euro dodatkowo będzie obciążony co miesiąc kwotą 93,28 zł. Różnica na korzyść euro wynosi 12,20 zł na miesięcznej racie, co w wypadku 30-letniego kredytu przekłada się na sumaryczną oszczędność w wysokości ponad 4000 zł. Tyle oszczędzi na spreadzie osoba, która wybierze euro zamiast franka szwajcarskiego.

 

Jednak osoby wybierające euro oszczędzą zapewne jeszcze więcej, a to za sprawą wejścia Polski do strefy euro. Od tego momentu spread dla kredytów w euro zaniknie, kredyty będą bowiem spłacane w tej samej walucie w jakiej będą wypłacane pensje. Z tego powodu im szybciej euro zostanie wprowadzone, tym wyższe będą oszczędności osób spłacających kredyt w euro.

 

Tabela 3:Ile wyniesie spread dla kredytu w euro wypłaconego 20.03.2009w wysokości równej kwocie 300 tys. zł, w zależności od daty wprowadzenia w Polsce europejskiej waluty.

Rok wprowadzenia euro

zapłacony spread

zaoszczędzona kwota

2012

16 699 zł

13 894 zł

2013

17 209 zł

13 384 zł

2014

17 719 zł

12 875 zł

2015

18 228 zł

12 365 zł

2016

18 738 zł

11 855 zł

2017

19 248 zł

11 345 zł

2018

19 758 zł

10 835 zł

2019

20 268 zł

10 325 zł

2020

20 778 zł

9 815 zł

Założenia: wypłata kredytu kurs 4,64 zł za euro, marża kredytu 2 p.p.

 

Sprawdziliśmy, że w przypadku przeciętnego kredytu na kwotę 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat, każdy rok opóźnienia we wprowadzeniu euro będzie kosztował kredytobiorcę 510 zł. W przypadku takiego kredytu pełny koszt spreadu, który musiałby zapłacić klient, gdyby Polska nie wprowadziła euro, wynosi 30.593 zł. Przyjęliśmy, że w momencie wypłaty kredytu klient płaci połowę kosztu spreadu, bowiem kurs wypłaty kredytu różni się przeciętnie od kursu rynkowego o połowę spreadu. Resztę kosztu spreadu kredytobiorca spłaca w miesięcznych ratach.

 

Gdyby Polska przyjęła euro już 1 stycznia 2012 roku, to od tego dnia spreadu nie trzeba by już płacić. Suma jego kosztów zapłaconych przed tą datą to 16.699 zł, czyli kredytobiorca zaoszczędzi 13.894 zł. Gdyby jednak waluta europejska pojawiła się nad Wisłą dopiero w 2020 roku, wtedy spread zapłacony do tego czasu wyniósłby 20.778 zł. Zatem każdy rok bez euro to dodatkowe koszty dla kredytobiorców hipotecznych.

 

Każdy kto planuje dziś zadłużyć się na zakup mieszkania powinien zatem dokładnie przyjrzeć się kredytom w euro. Może się bowiem okazać, że jest to dziś dla niego najlepsza oferta na rynku. Oczywiście aby taki kredyt uzyskać trzeba mieć większą zdolność kredytową, niż w wypadku kredytów w złotym. Jednak jeśli tak jest, to kredyt w euro powinien przynieść w najbliższych latach spore oszczędności na odsetkach. Z drugiej strony w dłuższej perspektywie możliwe jest umocnienie się złotego wobec euro, co może zredukować zadłużenie osób, które zaciągną kredyt po obecnym, wyższym kursie.

Podobne artykuły