Interesuje mnie

Standard deweloperski - czego oczekiwać?

Wykończenie deweloperskie to bardzo popularne pojęcie na rynku mieszkaniowym. Do klientów trafia aż 80% takich lokali na pierwotnym rynku nieruchomości. Co kryje ten zwrot i czy zawsze ma takie samo znaczenie?

W polskim prawie mieszkaniowym na próżno szukać szczegółowej definicji standardu deweloperskiego - To pojęcie jest kwestią indywidualną, określoną przez danego wykonawcę – tłumaczy Zbigniew Kubiński, prezydent powszechnego Towarzystwa Ekspertów i Doradców Rynku Nieruchomości. - Ponieważ nie ma sformułowania określającego co się w nim mieści, określa różne stany.

 

Standard standardowi nierówny

Można się o tym przekonać na przykładzie ściany. Dla jednego dewelopera w standardzie zmieści się ściana otynkowana, dla drugiego z gładzią, a dla innego pomalowana. Podobnie jest z drzwiami. Deweloper pisze „drzwi wewnętrzne”, ale trzeba pamiętać, że takie wyposażenie może kosztować kilkaset złotych albo kilka tysięcy złotych. Nie inaczej jest z podłogą, choć tutaj łatwiej o zgodność. Kupujący najczęściej otrzymuje „wylewkę” przygotowaną do położenia podłogi.
W czym tkwi tajemnica popularności standardu deweloperskiego? - Taka opcja obniża koszt mieszkania. Często korzystając z wyszukiwarek szukamy lokalu w określonym zakresie cenowym. Zdarza się, że odpadną mieszkania nieznacznie droższe, ale za to z lepszym wykończeniem. Trzeba pamiętać, że za wykończenie mieszkania ze standardu deweloperskiego do standardu zamieszkałego, trzeba zapłacić około tysiąca złotych za metr kwadratowy. Oczywiście, jeśli ktoś dostał ścianę bez gładzi, zapłaci jeszcze więcej – tłumaczy Zbigniew Kubiński.
Wiedza klientów rośnie, dlatego deweloperzy coraz rzadziej pozwalają sobie na rażące uchybienia. - Widać to w dużych miastach, na przykład w Warszawie, gdzie rynek jest najbardziej konkurencyjny. Dobre tynki, wylane posadzki, instalacje elektryczne, kaloryfery to powszechny standard - zauważa Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży
i marketingu ekologicznego osiedla Alpha Park na warszawskim Ursusie.

 

Rada dla kupujących

Analizując ceny mieszkań, nie można odrzucać droższych ofert. Należy skupić się na szczegółach. Oczywoście nie jest to łatwe. Ktoś kto nie orientuje się w cenach poszczególnych elementów wyposażenia standardu deweloperskiego może się pomylić. Wydaje mu się, że kupił tańsze mieszkanie, kiedy tak naprawdę później będzie musiał do niego dołożyć.
Niektórzy deweloperzy dalece wyprzedzają powszechnie obowiązujące standardy.
- Przy zakupie mieszkania w ramach programu MdM oferujemy kompleksowe wykończenie. Dzięki temu można zaoszczędzić nie tylko na dopłacie od rządu, ale również na kosztach materiałów i robót, w sumie ok. 56 tys. zł – zauważa Teresa Witkowska. Wykończenie pomieszczeń obejmuje położenie podłóg, glazury, terakoty, a także pomalowanie ścian. W zakres usługi wchodzi również montaż drzwi wewnętrznych oraz wyposażenie łazienek w armaturę. – Dla klienta to bardzo wygodne rozwiązanie. Wcześniej pokazujemy mu przykładowe mieszkanie. Wie, co go czeka i decyduje się na to co mu się podoba – dodaje Teresa Witkowska.

 

Polacy zaczynają dostrzegać większy wybór na rynku mieszkaniowym. Coraz częściej wolą zapłacić więcej, za lepszy standard. Dwa lat temu nasi rodacy wzięli 177 tys. kredytów hipotecznych, na kwotę 36,5 mld zł. Rok później było ich o 3 tys. mniej. Mimo mniejszego zainteresowania, zapożyczyli się na większa kwotę 36,8 mln zł. Statystyczny kredytobiorcą kupił więc droższe mieszkanie.

 

 

Podobne artykuły