Interesuje mnie

Kredyt hipoteczny dla studentów w Metrobanku **, promocja w BOŚ

Metrobank (oddział Noble Banku) wspólnie z portalem Bankier.pl proponuje kredyt hipoteczny dla studentów o nazwie StudentKwadrat. Oferta reklamowana jest jako pierwszy na rynku kredyt skierowany właśnie do tej grupy klientów. By pożyczyć pieniądze, nie trzeba dokumentować bieżących dochodów, wystarczą stałe wpływy na konto. Kredyt udzielany jest na 30 lat. Maksymalna kwota to 200 tys. zł; wymagany jest wówczas 25-proc. wkład własny. Kredyt w wysokości 300 tys. zł może być przyznany wtedy, gdy klient przedstawi zabezpieczenie w postaci drugiej nieruchomości.

 

Przez pierwszych pięć lat można oddawać bankowi same odsetki (tzw. karencja w spłacie kapitału). Bank nie wymaga od młodych mężczyzn uregulowanego stosunku do służby wojskowej. Pożyczkę można zaciągnąć w złotych lub frankach szwajcarskich. Marża naliczana przez bank wynosi od 2,6 do 3,25 pkt proc. Przy aktualnym poziomie stóp rynkowych daje to oprocentowanie od 6,78 do 7,43 proc. (kredyt złotowy) lub od 4,8 do 5,45 proc. (we frankach). Stawki są więc zdecydowanie wyższe od średniej rynkowej (ok. 5,5 proc. przy pożyczkach złotowych i 3,5 proc. - we frankach).

 

Wyższe oprocentowanie mogłyby uzasadniać unikalne cechy oferty, ale są one nieliczne. Nieuregulowany stosunek do wojska w wielu bankach nie jest już problemem. W BOŚ, BPH, Deutsche Bank PBC, Millennium, Nordei kredyt można uzyskać, deponując w banku najczęściej 6- lub 12-krotność miesięcznej raty; jest to znacznie mniej niż 25 proc. wkładu własnego niezbędnego w Metrobanku. GE Money Bank i Raiffeisen do czasu uregulowania spraw z wojskiem podwyższają oprocentowane o 2 pkt proc. W innych bankach w takiej sytuacji potrzebny jest współkredytobiorca.

 

Dużą zaletą oferty Metrobanku jest natomiast uproszczona analiza dochodów - nie trzeba ich dokumentować. W praktyce jest to więc oferta dla studentów uzyskujących spore dochody z nieoficjalnych źródeł. Gdyby były to dochody oficjalne, np. z umowy o dzieło, wówczas zdecydowana większość banków udzieliłaby kredytu na standardowych warunkach; w takiej sytuacji nie ma potrzeby korzystania z drogiej oferty Metrobanku. Natomiast gdyby podstawą udzielenia kredytu były transfery gotówki od rodziców, wówczas to oni powinni podpisać umowę z bankiem, bo z pewnością dostaną znacznie lepsze warunki.

 

Karencja w ofercie Metrobanku przedstawiana jest jako sposób na zmniejszenie obciążeń w czasie studiów. Niestety, gdy oprocentowanie jest wysokie, odraczanie spłaty kapitału ma niewielki sens. Przy oprocentowaniu w wysokości 7,43 proc. i spłacie przez 30 lat miesięczna rata równa wynosi 1388 zł. Przez pięć lat klient może spłacać tylko część odsetkową tej raty, czyli 1238 zł. Tymczasem rata złożona zarówno z kapitału, jak i odsetek - w przypadku kredytu oprocentowanego według średniej rynkowej stawki 5,5 proc. - jest niższa niż same odsetki w Metrobanku - wynosi 1135 zł. Dodajmy, że pięcioletnia karencja oferowana jest także w Nykredit (ale bank ten wymaga uregulowanego stosunku do wojska). Dwuletnia karencja jest możliwa w Pekao SA.

 

Według nas oferta Metrobanku zasługuje na dwie gwiazdki, przy czym drugą przyznajemy za profesjonalną  promocję.

 

Promocja kredytu mieszkaniowego w BOŚ-u ****

6,27 proc. - jeszcze niedawno tylko wynosiło oprocentowanie kredytu we frankach szwajcarskich w Banku Ochrony Środowiska. To stawka zaporowa, która z pewnością skutecznie chroniła przed nowymi klientami. Bank wprowadził więc promocję: obniżył swoją marże do 1,5 pkt proc. co pozwoliło mu zaoferować oprocentowanie 3,82 proc. i jest to dokładnie średni poziom rynkowy dla kredytu w kwocie 200 tys. zł zaciąganym bez wkładu własnego. Drożej jest np. w BGŻ, BZ WBK, Kredyt Banku czy Santander Consumer Banku.

 

Powrót BOŚ-a do realnego oprocentowania we frankach nie jest jednak z pewnością sensacją, wartą opisywania w tej rubryce. Przy okazji tej samej promocji bank obniżył jednak także oprocentowanie kredytów w złotówkach. Dzięki temu ma w tej chwili najtańszą ofertę na rynku i o tym warto wspomnieć. Marża banku wynosi 0,75 pkt proc. w całym okresie kredytowania. Jeśli dodamy ją do 6-miesięcznego WIBOR-u, który jest banku podstawą do obliczania oprocentowania mamy koszt kredytu na poziomie 5,01 proc. (kolejny na liście - BPH oferuje 5,13 proc.). WIBOR 6-miesięczny wynosi w tej chwili 4,26 proc., a WIBOR 3-miesięczny 4,2 proc. Niektóre banki wybierają tę drugą stawkę przy kalkulacji oprocentowania co przy tej samej marży pozwala im zaprezentować nieco tańszy kredyt. Dlatego właśnie warto zwracać uwagę na marże a nie tylko na ostateczny poziom oprocentowanie (rozjazd między WIBOR-em 6- a 3-miesięcznym może być większy).

 

Inne parametry oferty oferty BOŚ-a równie wyglądają zachęcająco (chociaż na pewno nie rewolucyjnie): brak prowizji za udzielenie kredytu, 35 lat spłaty (ale konieczna jest wówczas polisa na życie, bez polisy tylko 30) czy możliwość zawieszenia spłaty kredytu na 6 miesięcy w razie problemów ze spłatą. Za promocję kredytu w złotówkach przyznajemy 4 gwiazdki.

 

Podobne artykuły